Sprawdzone domowe sposoby

Choroby wywoływane przez roztocza u ludzi

Najpospolitszymi i najczęściej występującymi chorobami spowodowanymi przez roztocze są rozmaitego rodzaju uczulenia (alergie). W naszym otoczeniu znajduje się bardzo wiele gatunków roztoczy jak np. rozkruszek mączny, który jest w każdej prawie spiżarni, czy też rozkruszek serowy który może żyć nawet w naszych lodówkach. Produkty przemiany materii tych zwierząt mogą być obecne w pieczywie i w niektórych gotowych potrawach. Nawet własna, bardzo czysta kuchnia, nie może nas zabezpieczyć przed tymi wszędobylskimi, maleńkimi pajęczakami. Miliony małych roztoczy żyje w naszych dywanach, wyściełanych meblach, a nawet w pościeli. W większości przypadków są one zupełnie nieszkodliwe, lecz czasem mogą oddziaływać wywołując uczulenie. Roztocze żyjące w naszych dywanach i pościeli zostały zidentyfikowane jako przyczyna alergicznego zniechęcenia i senności.

Właściwa higiena, a więc używanie tylko bardzo świeżych (dobrze umytych) potraw, utrzymywanie czystości stołów, lodówek, podłogi, częste trzepanie i wysuszanie (także odkurzaczem) dywanów i mebli, jak również częsta zmiana pościeli nie dopuszczajądo nadmiernego rozmnażania się tych zwierząt.

Wiele roztoczy współżyje z nami na naszej skórze. Jeżeli jesteśmy zdrowi i jest ich niewiele, to zupełnie nam to nie przeszkadza. Są jednak sytuacje, że osłabiony organizm pozwala na nadmierne rozmnażanie się tych lokatorów. W skórze człowieka, głównie na twarzy (w brwiach, przy skrzydełkach nosa) w gruczołach łojowych żyją nużeńce, które czopują ujście gruczołu i tworzą tzw. "wągry skórne". Jeśli ich gospodarz troszczy się o swą higienę i często się myje, utrudnia im rozmnażanie w bardzo radykalny sposób gdyż kopulację i składanie jaj nużeńce odbywają na powierzchni skóry.

Hodowcy, pasterze i leśnicy spotykają się czasem z roztoczami, pasożytującymi na zwierzętach, które przypadkowo trafiają na człowieka i próbują wykorzystać nietypowego żywiciela. Są to sytuacje sporadyczne i zawsze wynikają z zaniedbań higieny osobistej lub hodowanych zwierząt.

Kleszcze również często atakują człowieka i, jak już wspominano na wstępie, problem ograniczałby się do stwierdzenia, że jest to niemiłe, takie jak np. ukąszenie komara czy bąka, gdyby nie zła sława przenosiciela groźnych chorób. Spośród ponad 800 znanych na świecie gatunków kleszczy w przypadku ponad 100 udowodniono, że są niewątpliwymi przenosicielami rozmaitych chorób wirusowych, bakteryjnych, a nawet pierwotniaczych. Człowiek jest przypadkowym żywicielem kleszczy i na ogół źle znosi takie zarażenia. Zwierzęta dzikie są na ogół odporne i zachorowanie może się zdarzyć tylko w przypadku osłabienia żywiciela, oraz przy bardzo silnej inwazji pasożyta.



Pokrewne tematy: