Mszyce
Mszyce, należące do pluskwiaków z rzędu równoskrzydłych, rozwijają się w sposób złożony - z przemianą pokoleń dzieworodnych i płciowych oraz z pokoleniami migrującymi z jednych gatunków roślin na inne.
Rozróżniamy wśród mszyc następujące grupy biologiczne: mszyce dwudomowe, mszyce jednodomowe, mszyce migrujące.
Mszyce dwudomowe
Zapłodniona samica jesienią składa jaja na roślinie, która była jej żywicielem. Wiosną wylęgają się zarówno bezskrzydłe samice żyworodne i dzieworodne, rodzące po 50-70 larw, osiągające dojrzałość płciową już po 10 dniach. Gdy na roślinie-żywicielu następuje zagęszczenie owadów uskrzydlone samice przelatują na inny gatunek rośliny i tam przez lato lęgnie się kilka pokoleń dzieworodnych. Jesienią pojawia się pokolenie płciowe, które przelatuje na zimowego żywiciela i tam składa zapłodnione jaja - zamykając cykl rozwojowy. Do mszyc dwudomowych należą mszyce czeremchowo-zbożowe, kruszynowo-ogórkowe, owocowo-zbożowe, śliwowo-trzcinowe, porzeczkowo-czyściecowe i inne.
Mszyce jednodomowe
Cały cykl rozwojowy przechodzą na tej samej roślinie, migrując na inną - ale tylko tego samego gatunku - w momencie, gdy kolonia mszyc jest już bardzo duża, a miejsce żerowania zbyt zagęszczone. Należą do nich mszyce jabłoniowe, czereśniowe, kapuściane i inne.
Mszyce migrujące
Są to owady, w których cyklu rozwojowym zabrakło ze względów klimatycznych żywiciela zasadniczego, a rozwój, tylko dzieworodny, przebiega na żywicielu wtórnym. Nie ma pokolenia zimującego dwupłciowego, a z mszyc dwudomowych - z konieczności - stały się jednodomowymi. Należy do nich mszyca bawełnica korówka i najbardziej dla nas interesująca -
mszyca brzoskwiniowa, której w Europie środkowej i północnej zabrakło żywiciela pierwotnego - brzoskwini. Musiała się więc przystosować do życia na żywicielu wtórnym, którym może być roślina zielna lub szklarniowa. Przyniesiona do mieszkania z bukietem polnych kwiatów lub z doniczką cynerarii trafia na pozostałe rośliny doniczkowe pieczołowtcie przez nas pielęgnowane i zdrowe.
Mszyca brzoskwiniowa
Mszyca brzoskwiniowa ma 2 mm długości. Jej uskrzydlona forma ma barwę zieloną, a nieuskrzydlona - oliwkowożółtą. Czułki są nieco krótsze od ciała, a kłujka zbudowana tak, jak u innych pluskwiaków należących do rzędu równoskrzydłych i przystosowana tylko do ssania płynnego pokarmu roślinnego. Odznacza się dużą siłą rozrodczą.
Wielka rozrodczość mszyc jest warunkiem przetrwania gatunku, gdyż tych małych owadów nic nie chroni przed wrogiem.
Do ich wrogów naturalnych należą biedronki, złotooki, ośćce korówkowe oraz gąsieniczki z rodziny pasożytniczych błonkówek.
Zwalczanie mszyc
Na rynku jest dostępnych wiele preparatów chemicznych skutecznie zwalczających mszyce na roślinach doniczkowych. Musimy jednak pamiętać, że wszystkie one, w mniejszym lub większym stopniu są szkodliwe dla ludzi i zwierząt domowych, dlatego zalecamy zawsze dokładnie zapoznać się z instrukcją użycia danego preparatu.
Można jednak spróbować zrezygnować z "chemii" i wypróbować kilka domowych sposobów pozbycia się mszyc.
Po pierwsze, mszyce można usuwać mechanicznie. Gdy nasza doniczkowa roślina zaczyna żółknąć, gdy opadają jej liście, a na łodygach i liściach pojawią się maleńkie zielone mszyce - to przede wszystkim należy je zmieść miękkim pędzelkiem na papier. Jest to operacja stosunkowo najprostsza; znając jednak rozrodczość mszyc, należy często sprawdzać, czy nie pojawiły się ponownie młode mszyce, urodzone z nie zauważonej przez nas matki rodu.
Po drugie, można przygotować sobie własne mieszanki, które łatwo wykonamy w domu z ogólnie dostępnych składników:
- odwar z pyłu tytoniowego - który sporządzamy w proporcji: 5g pyłu tytoniowego lub pokruszonych papierosów na 1 litr wody. Zalewamy tytoń wodą, po upływie 12 godzin zlewamy wyciąg, a tytoń ponownie zalewamy 1 litr wody i gotujemy przez pół godziny. Po ostudzerwu mieszamy wyciąg i wywar, cedzimy przez płótno i dodajemy 15g szarego mydła. Taką mieszanką spryskujemy liście rośliny, osłaniając papierem ziemię w doniczce.
- emulsja naftowo-mydlana - 1 łyżeczkę szarego mydła rozpuszczamy w 0,5 litra ciepłej wody i dodajemy 1 łyżkę nafty. Po wymieszaniu dodać jeszcze 0,5 litra wody. Spryskujemy emulsją roślinę po zabezpieczeniu ziemi w doniczce.
Pokrewne tematy:
